Motyw tworzenia budowli sięgających jak najwyżej nieba jest nam znany jeszcze z Biblii, z opowieści o wieży Babel. Od wieków ludzie marzyli o wysokich budynkach, jednak dopiero wraz z rozwojem techniki marzenie to stało się osiągalne – pierwsze drapacze chmur powstawały pod koniec XIX wieku. W tym artykule przybliżymy nieco historię wysokościowców.
Wysokościowce nie mają długiej historii z bardzo prostej przyczyny: nie mogłyby powstawać, gdyby nie konkretne wynalazki zestawione z myślą techniczną. Dla samej budowy wieżowca kluczowe są żelbet, stal i szkło, ale dla jego funkcjonalności również pompy wodne oraz windy. Ponieważ wynalazki te pochodzą z XIX wieku, nietrudno domyślić się, że przedtem na świecie wysokich budynków nie było – rzadko spotykało się budynki wyższe niż 6-piętrowe, a i te należały do rzadkości, gdyż trudno było dostarczyć wodę na najwyższe piętra, a pokonywanie wielu schodów, by dostać się do mieszkania również nie jest niczym przyjemnym. Oczywiście nie oznacza to, że wysokie budowle nie powstawały w ogóle – mamy przecież zachowane do dzisiaj romańskie i gotyckie wieże, a także zabudowę starego miasta w Edynburgu.
Budynek Flaxmill w Wielkiej Brytanii powstał w 1797 roku i jest nazywany dziadkiem wszystkich wieżowców – jako pierwszy wykorzystuje nowoczesną, jak na tamte czasy ramę stalową. Z pierwszymi wysokościowcami jednak najbardziej kojarzy nam się Chicago i słusznie – tam w latach 1884-85 powstał pierwszy nowoczesny wieżowiec liczący sobie 10 pięter – Home Insurance Building. Choć jego wysokość dzisiaj nie jest imponująca, wyróżnia się on tym, że jego architekt opracował pierwszą ramę nośną, która otworzyła drzwi do budowy kolejnych wysokościowców.
Główny wkład w budowę wysokich budynków mają Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, ale na terenie Europy warto wspomnieć też o Polsce, w której w 1908 roku powstał w Warszawie mierzący 58 metrów budynek PAST, który w tamtym czasie był najwyższym budynkiem mieszkalnym w Europie.
Mając odpowiednie środki, można było budować właściwie bez końca. Oczywiście im wyższy budynek, tym doskonalszej konstrukcji wymaga, by jego użytkowanie było bezpieczne. Można jednak powiedzieć, że wciąż trwa rywalizacja o to, gdzie będzie znajdował się najwyższy budynek świata. Rozwój architektury pod tym względem jest niesamowity: w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku najwyższym budynkiem był City Hall liczący 167 metrów, a obecnie królem jest Burdż Chalifa o wysokości 828 metrów. Ostatnie słowo z pewnością nie zostało jednak jeszcze wypowiedziane i kto wie, kiedy powstanie kolejny najwyższy budynek. Jedno jest pewne – niezależnie od tego, jaka jest wysokość budynku, jeśli ma on więcej kondygnacji niż tylko parter, musi być dostosowany do użytkowania również przez osoby o ograniczonej mobilności. Winda lub platforma dla niepełnosprawnych to dzisiaj konieczność, a potrzeby osób niepełnosprawnych powinny zawsze iść przed chęcią osiągnięcia jak największej wysokości budynku.